Przedłużony weekend to świetna okazja na poznawanie swojego kraju. Bardzo często wyjeżdżamy za granicę w poszukiwaniu pięknych krajobrazów nawet nie zdając sobie sprawy z tego, jakie perełki można odnaleźć kilka godzin jazdy samochodem od własnego domu. Jednym z takich miejsc są Pieniny, przez wielu uznawane za najpiękniejsze polskie góry (tuż po Tatrach). Na miejscu spędziliśmy łącznie 4 dni, w tym przez jeden pracowaliśmy zdalnie z widokiem na Palenicę 🙂 Oto, jak wyglądał nasz weekend w Pieninach:
Wschód słońca na Sokolicy
Sokolica to niepozorny szczyt (747 m n.p.m.), na którym rośnie najsłynniejsza polska sosna, licząca około 500 lat! Widok, jaki roztacza się ze szczytu o wschodzie słońca sprawia, że góra ta stała się mekką fotografów. Panorama Pienin, Tatr i przełom Dunajca spowite leniwie przemieszczającą się mgłą tworzą niesamowite wrażenie. Na szczycie spędziliśmy 2 godziny wpatrując się w ten spektakl jak zaczarowani. Najkrótszy szlak na Sokolicę zaczyna się na rynku (ulica świętej Kingi) w Krościenku nad Dunajcem. Podążamy szlakiem zielonym aż do przełęczy Sosnów, skąd szlak niebieski zaprowadzi nas na szczyt. Wiedząc, że wschód słońca zaczyna się o 5:29, wyruszyliśmy przed 4 rano uzbrojeni w czołówki (podejście odbywa się w zupełnych ciemnościach). Po godzinie i 20 minutach osiągamy cel i witamy się z grupą 6 osób, które również polują na niezapomniane widoki. Warto dodać, że bilet na galerię widokową kosztuje 5 zł, jednak o tak wczesnej porze kasa jest jeszcze zamknięta i można wejść za darmo. Pogoda była dla nas wyjątkowo łaskawa. To chyba nasze ulubione miejsce w Pieninach 🙂
Spływ Przełomem Dunajca
Spływ Przełomem Dunajca to obowiązkowa atrakcja w tym rejonie Polski. Możemy podziwiać góry z innej perspektywy, ale przede wszystkim mamy okazję wysłuchać opowiastek fliskaków, a tym buzia się nie zamyka 🙂 W zależności od poziomu wody spływ ze Sromowców Wyżnych do Szczawnicy trwa 1.5-2.5 godziny. Cena to około 50zł.
Jezioro Czorsztyńskie, Zamek Dunajec i Zamek Wronin
Będąc nad Jeziorem Czorsztyńskim warto wybrać się na spacer zaporą wodną, z której roztaczają się świetne widoki na:
- Zamek Dunajec w Niedzicy i Zamek Wronin w Czorsztynie,
- Jezioro Sromowieckie i panoramę Tatr.
Zachód słońca koło Hałuszowej
Wracając znad Jeziora Czorsztyńskiego do Grywałdu, w okolicach skrętu na Hałuszową natknęliśmy się na niesamowity zachód słońca. Na tle różowego nieba snuł się pasterz ze stadem swoich owiec 🙂
Zachód słońca na Wysokim Wierchu
Kilka razy spotkaliśmy się z opinią, iż najlepszy widok w całych pieninach roztacza się ze szczytu Wysokiego Wierchu (898 m n.p.m.). To łagodne, kopulaste wzniesienie leży na granicy polsko-słowackiej. Postanowiliśmy wejść od strony słowackiej, dlatego też udaliśmy się do wsi Wielki Lipnik, skąd czerwonym szlakiem dotarliśmy do Przełęczy pod Tokarnią i odbiliśmy szlakiem żółtym na Wysoki Wierch. Te niecałe 4 km (w jedną stronę), które pokonaliśmy w 1.5 godziny dość spokojnym tempem. Zachód słońca, który mieliśmy okazję zobaczyć, był absolutnie niesamowity. Czerwone słońce zachodziło tuż nad Trzema Koronami, a po lewo majaczył zarys Tatr. W Polsce szlak zaczyna się w Szlachtowej.
Szlak na Trzy Korony
Trzy Korony (982 m n.p.m.) to jedna z głównych pienińskich atrakcji. Na najwyższym wierzchołku tego masywu – Okrąglicy – znajduje się taras widokowy (bilet kosztuje 5zł), z którego roztacza się spektakularny widok na Przełom Dunajca, Pieniński Park Narodowy, Tatry i inne pasma górskie. Istnieje kilka szlaków prowadzących na Trzy Korony. My wyruszyliśmy szlakiem żółtym z Krościenka nad Dunajcem (ul. Trzech Koron) przez przełęcz Szopka, następnie niebieskim szlakiem przez Siodło. Droga w dwie strony zajęła nam około 2.5 godziny. Bilet wstępu na galerię widokową to koszt 5zł.
To oczywiście część z atrakcji, jakie oferują Pieniny. Na pewno wrócimy tam, by odkryć te pozostałe 🙂
Cudownie! Wielkie zazdro, że umiecie to wszystko tak pięknie udokumentować.
Korci nas, żeby w październiku znowu wybrać się w Pieniny na weekend, chyba nigdy nam się nie znudzą, możemy być tam co roku 🙂 Jak będziecie następnym razem, to polecamy wyjście ze Szczawnicy, przedostanie się na drugą stronę Dunajca łódką, wejście na Sokolicę, przejście tzw. „Sokolą Percią” na Trzy Korony, zejście do Sromowców i powrót albo spływem, albo spacer przełomem Dunajca – piękne widoki z trochę innej perspektywy 🙂 No i wąwóz Homole, też super sprawa 🙂 Pozazdrościliśmy Wam tych widoków z Sokolicy ze wschodem słońca i chyba też się na to zdecydujemy jak pojawi się taka możliwość 🙂 Warto… Czytaj więcej »
Dzięki za wskazówki! Na pewno kiedyś przejdziemy się taką trasą 🙂 Dajcie znać, jak będziecie się wybierać w Pieniny, chętnie tam wrócimy 🙂
Pieniny są super! My byliśmy na przełomie tego roku i mieliśmy piękny zimowy spektakl. Nie dotarliśmy niestety na Sokolicę, ale dla tej sosny na pewno kiedyś wrócimy 🙂
My za to musimy wybrać się w Pieniny zimą! 🙂
Może być problem teraz z tą sosną 😀
Niestety 🙁
Świetna strona. Chciałbym w przyszłości dokumentować moje motoryzacyjne przygody w podobny sposób. Widać u Was w każdym calu zamiłowanie do przygód i podróży. Ludzie z pasją. Tak trzymać! Pozdrawiam 😀
Bardzo dziękujemy 🙂 Staramy się jak możemy. Pozdrawiamy 🙂